Zielińska Weronika

Zielińska Weronika

Z cyklu „Pasje naszych studentów”

Kim jestem?
Nazywam się Weronika Zielińska, ale bardziej jestem znana pod pseudonimem „Ziela”. Pochodzę z Białej Podlaskiej, więc daleko na studia wyjeżdżać nie musiałam. Aktualnie jestem studentką I roku studiów I stopnia na kierunku Wychowanie Fizyczne na bialskim AWF-ie.

Jaka jest moja pasja?
Moją pasją jest szeroko pojęty świat sportu. Będąc jeszcze małym dzieciakiem, fascynowałam się każdym rodzajem aktywności fizycznej. W szkole podstawowej, gimnazjum i liceum jeździłam na zawody sportowe z różnych dyscyplin. Od 4 klasy szkoły podstawowej zaczęłam trenować piłkę ręczną. Byłam reprezentantką kadry województwa lubelskiego w tej dyscyplinie oraz uczennicą Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Gliwicach. Na czas szkoły średniej wróciłam do Białej Podlaskiej, gdzie przez dwa lata uczęszczałam na treningi z piłki nożnej, ponieważ z różnych przyczyn nie mogłam trenować dalej piłki ręcznej. W tym czasie zaczęłam się również interesować treningiem siłowym i szeroko pojętym fitnessem. Pewnego dnia, tak ok. półtora roku temu podjęłam decyzję, że kończę przygodę ze sportami drużynowymi i zacznę uprawiać sport indywidualny, jakim jest 7-bój lekkoatletyczny. Już wcześniej, za czasów gimnazjum byłam namawiana na tę dyscyplinę sportu przez nauczycieli wychowania fizycznego. Pomyślałam zatem, czemu nie spróbować… i takim sposobem jestem dzisiaj tu, gdzie jestem – reprezentuję KS AZS AWF Biała Podlaska oraz studiuję na AWF-ie. Dodatkowo jestem trenerem personalnym i prowadzę swoją stronę na Facebook’u. Staram się motywować ludzi do aktywności i zarażać ich moją pasją.

Co daje mi moja pasja?
Hmmm…dużo, przede wszystkim wzmacnia mój charakter, pozytywnie nastawia do życia i daje wiarę we własne możliwości. Nauczyła mnie również ciężkiej pracy, determinacji i wytrwałości w dążeniu do celu. Pracując indywidualnie na sukces sportowy, muszę o wiele bardziej skupiać się na własnym rozwoju. Podczas zawodów nikt za mnie nie nadrobi braków. Trenując 7-bój, codziennie muszę ciężko pracować na treningach, by przyniosło to efekty w sezonie startowym. Jedynie niedziela jest dla mnie dniem odpoczynku, ale czasem i w tym dniu zdarzają się sytuacje, w których trzeba potrenować. Ważne znaczenie w tym, co robię ma również odżywianie oraz odpowiednia regeneracja. Dzięki mojej pasji nauczyłam się samodyscypliny oraz cierpliwości. Już teraz wiem, że sukces nie przychodzi z dnia na dzień, trzeba na niego zapracować.

By być lepszym sportowcem, trenerem personalnym codziennie staram się zgłębiać także wiedzę fachową, poprzez czytanie książek, artykułów, badań oraz uczestniczenie w szkoleniach o różnej tematyce. Uważam, że dążenie do doskonałości to nie tylko rozwijanie umiejętności fizycznych, ale również rozwój intelektualny oraz kształtowanie charakteru. Mam już pewne sukcesy, którymi mogę się pochwalić.

W ubiegłym sezonie udało mi się zdobyć brązowy medal w Mistrzostwach Polski Juniorek w 7-boju oraz zająć 4 miejsce w skoku w dal. Na nowy sezon stawiam sobie nowe cele, jeszcze bardziej ambitniejsze i trudniejsze do osiągnięcia, ale uważam, że niemożliwe nie istnieje. Jeśli chcemy przekraczać własne możliwości, osiągnąć sukcesy to kierunek jest jeden: ciężka praca i 100% zaangażowania w to, co robimy – tego właśnie nauczyła mnie moja pasja – by wymagać od siebie, nawet wtedy, gdy inni ode mnie nie wymagają!

Co daje mi moja pasja każdego dnia? Pozytywne nastawienie do wszystkiego i wszystkich oraz radość życia. Oczywiście czasem zakwasy i zmęczenie, ale NO PAIN NO GAIN!!! Zapraszam zatem na moją stronę i bliższą obserwację mojej osoby.

 

Pozdrawiam,
Ziela.

Ułatwienia dostępu